sobota, 14 stycznia 2017

Wielka reforma mistrzostw świata

Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej podczas wtorkowego posiedzenia w Zurychu potwierdziła decyzję o rozszerzeniu piłkarskich mistrzostw świata od 2026 roku do 48 drużyn. Stało się to, o czym mogliśmy usłyszeć w kampanii wyborczej nowego przewodniczącego  Fifa . Gianni Infantino swój cel osiągnął w niecały rok po objęciu stanowiska, co można uznać za swoisty sukces Szwajcara.



Jedną z oczywistych przyczyn wejścia w życie takiej reformy są oczywiście pieniądze, i chęć zwiększenia nie małych już obecnie dochodów federacji.  Dzięki informacjom ujawnionym przez jedną z brytyjskich gazet wiemy,   że rozszerzenie mundialu do 48 drużyn przyniesie FIFA ogromną sumę - 640 milinów dolarów zysków więcej niż dotychczas. Dla porównania, przyszłoroczny turniej w Rosji wygeneruje 3,5 miliarda dolarów zysku. Jak dobrze wiemy, to  właśnie takie turnieje są głównym źródłem utrzymania FIFA, dodatkowo pamiętajmy, że federacja organizuje wiele turniejów młodzieżowych oraz kobiecych, które wiążą się ze sporymi wydatkami organizacyjnymi przy jednoczesnych niedużych wpływach gotówki. Tą prawidłowość zauważył Infantino: ,, Pod względem finansowym powiększenie turnieju do 48 reprezentacji jest najlepszym rozwiązaniem, jednak pieniądze nie powinny być głównym powodem podejmowania decyzji. Celem numer jeden jest rozwój futbolu ''.


Nie ma na ten moment oficjalnych informacji, jeżeli chodzi o przydział miejsc na zreformowane mistrzostwa, jednak na podstawie wypowiedzi szefa FIFA wiemy już, że gwarantowane miejsce na mundialu otrzyma Oceania, a Afryka zamiast dotychczasowych pięciu miejsc otrzyma ich aż dziewięć.  Niektóre informacje mówią także o tym, że Europa nadal będzie najliczniej reprezentowanym kontynentem a liczba miejsc dla krajów z tego kontynentu zwiększy się o trzy drużyny. Azja otrzyma w nowej reformie osiem miejsc, Ameryka Południowa oraz strefa CONCACAF - po sześć drużyn. Nowym rozwiązaniem będzie również baraż pomiędzy dziewiątą drużyną z Azji a siódmą ze strefy CONCACAF. Ostatnie miejsce zostanie nadal zarezerwowane dla gospodarza turnieju. Kolejne korzyści z takiego rozwiązania dostrzega Infantino, który zauważa, że dzięki tej reformie z wielką piłką zetkną się kraje, który nigdy nie miały do niej dostępu, co również w znaczący stopniu zaważy na promocji futbolu w tych miejscach i zwiększeniu zainteresowania społeczeństwa tym sportem.
Od 2026 roku zmieniony zostanie także system rozgrywek. Uczestnicy mundialu zostaną podzieleni na szesnaście grup, z czego każda będzie liczyła trzy drużyny. Wychodzić z grup mają po dwie najlepsze drużyny, które bezpośrednio awansują do fazy pucharowej. Dodatkowo mecze kończące się  remisem w fazie grupowej mają rozstrzygać rzuty karne, co pozwoli uniknąć grania reprezentacji na remis i ma przyczynić się do zwiększenia widowiskowości turnieju. 


Wyraźny sprzeciw wobec tej decyzji wyraziło Europejskie Stowarzyszenie Klubów Piłkarskich ( ECA ). Grupa zrzeszająca najmocniejsze zespoły z naszego kontynentu stwierdziła, że decyzja FIFA ma charakter czysto polityczny i chodzi w niej tylko o kwestie finansowe a nie o dobro futbolu. W oświadczeniu stowarzyszenia czytamy : ,, Europejskie Stowarzyszenie Klubów Piłkarskich uważa,że  rozszerzenie formuły rozgrywania mistrzostw świata nie jest niczym dobrym. Nie widzimy obecnie żadnych podstaw do tego, by zmieniać obowiązujący regulamin (32 zespoły - red.). Ten system doskonale sprawdził się na przestrzeni lat.
Zdajemy  sprawę z tego, że decyzja FIFA jest polityczna i nie ma zbyt wiele wspólnego ze sportem. Bardzo wątpliwy jest również pośpiech i priorytet przy wprowadzaniu tej reformy w życie. ECA wyraża ubolewanie nad takimi działaniami". 

Jak widać możemy być niedługo świadkami ogromnego konfliktu pomiędzy klubami piłkarskimi a FIFA. Miejmy nadzieję, że ewentualny spór zakończy się znalezieniem  konsensusu a strony konfliktu na pierwszym miejscu postawią piłkę nożną a nie pieniądze i politykę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz