Marco van Basten który jest dyrektorem generalnym rozwoju technicznego FIFA w niedawnym wywiadzie udzielonym niemieckiemu Bildowi poruszył kwestię ewentualnych zmian, które mogą nadejść i zmienić dotychczasowe oblicze piłki nożnej. Holender zaprezentował wiele pomysłów, z których większość można uznać za kontrowersyjne i nawiązujące do wielu innych sportów , do których van Basten często porównuje futbol.
Zmiany będą dotyczyć między innymi sposobu i formuły rozgrywania konkursu rzutów karnych oraz usunięciu dogrywki z przepisów piłkarskich. O ile sytuacje, w których rzut karny zostanie podyktowany w trakcie meczu nie uległyby zmianie, to jedenastki wykonywane w celu wyłonienia zwycięzcy spotkania po 90 minutach miałyby ulec uatrakcyjnieniu dzięki proponowanym zmianom. Zamiast klasycznego rzutu karnego, piłkarze tak jak w hokeju, zaczynaliby bieg z linii 25 metra i w ciągu 8 sekund musieliby oddać strzał na bramkę. Golkiper nie mógłby opuszczać pola karnego a każda jego interwencja byłaby jednoznaczna z wygraniem przez niego tej potyczki.Miałby to być pewnego rodzaju pojedynek bramkarza z strzelającym, co według van Bastena byłoby bardziej sprawiedliwą i ciekawszą formą jedenastek.
Dyrektor FIFA w nowych zasadach piłki nożnej chciałby również nawiązać do piłki ręcznej. Z tego powodu Holender korzystając z przepisów tego sportu, proponuje zmiany w karach za przewinienia podczas meczu. Miejsce żółtych oraz czerwonych kartek miałyby zająć kary pięcio lub dziesięcio-minutowe, w zależności od agresywności przewinienia, którego dopuścił się zawodnik. Idąc dalej tą teorią, van Basten chciałby, aby w piłce nożnej nie było spalonych, które mają ograniczać liczbę akcji stwarzanych przez obie drużyny podczas rozgrywania meczów oraz liczbę strzelonych goli. Modyfikacji miałaby ulec także liczba zmian podczas meczu, która miałaby zostać zwiększona o dodatkową jedną lub dwie możliwości ściągnięcia zmęczonego zawodnika i zastąpienia go zawodnikiem z ławki rezerwowych.
Kolejne proponowane zmiany, mają swoje źródło w przepisach koszykówki. Otóż według nowych przepisów, które zaproponował van Basten, każdy gracz znajdujący się na murawie będzie mógł dokonać tylko pięciu przewinień, natomiast szóste będzie skutkować wykluczeniem go z dalszej gry. Również gra na czas w ostatnich dziesięciu minutach meczu ma wyglądać analogicznie do sytuacji z meczów koszykówki. W tym okresie spotkania każde przerwanie gry spowodowane faulem, stałym fragmentem gry lub zwykłym wyrzutem piłki z autu będzie skutkowało zatrzymaniem zegaru. Ma to sprawić, że ostatnie minuty będą efektywne oraz nie będzie dochodzić do niepotrzebnych strat w czasie.
Liczba zmian byłaby ogromna i tak naprawdę nie wiadomo jak wyglądałaby po nich piłka nożna. Zasadne byłoby wtedy postawienie pytania czy to nadal ten sam sport, który oglądamy obecnie oraz czy nie zatracił on w tym wszystkim swojej tożsamości.
Wymowny w tej sytuacji będzie komentarz Zbigniewa Bońka, nawiązujący do kampanii reklamowej jednego z piw, która miała miejsce podczas Euro 2012 : ,, Mój przyjaciel van Basten chyba nie doszedł jeszcze do siebie po 5stadionie ".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz