Jak wszyscy bardzo dobrze wiemy podczas ostatniego zgrupowania kadry narodowej, niektórzy zawodnicy nie zachowywali się poza boiskiem tak jak na reprezentantów przystało. Wszyscy z nas czekali na to, czy Adam Nawałka pominie przy kolejnych powołaniach piłkarzy zamieszanych we wspomnianą sytuację. W tym momencie wiemy już, że żaden z tych zawodników nie został ukarany brakiem powołania. Selekcjoner postanowił rozprawić się z tym problemem wewnątrz kadry, karząc wszystkich winowajców karami finansowymi, które zostaną przeznaczone decyzją drużyny na cele charytatywne.
Na zorganizowanej dzisiaj konferencji Adam Nawałka chciał zakończy i ostatni raz wrócić do wydarzeń, które miały przed meczami z Danią i Armenią. Selekcjoner rozpoczął spotkanie z mediami od tego, że nie usłyszą oni żadnych nazwisk i dalsze pytania na ten temat nie będą miały sensu.
– Żadnych nazwisk nie będzie, żadne kwoty nie padną. Młodzi ludzie pełni energii, którą powinni lepiej się kontrolować, popełnili błąd. Doszło do przesilenia, dlatego tym, którzy brali udział w nocnych spotkaniach, osobiście przekazałem swoją decyzję: zapłacą karę finansową, a pieniądze przekażemy na cele charytatywne. Dobrze, że media, przede wszystkim „Przegląd Sportowy”, nagłośniły sprawę. Nie chcemy robić niczego, co nieetyczne. Gdybyśmy powiedzieli, że nic się nie stało, byłaby to obłuda – mówił selekcjoner.
Dodatkowo trener kadry odniósł się do tego, co pisały o nim media. – Najbardziej zabolała mnie sugestia, że przed tak ważnym meczem, jak ten z Rumunią w Bukareszcie, nie odważyłbym się zrobić personalnej rewolucji i zrezygnować z winowajców. To nieprawda – mówił stanowczo Nawałka. – Dla mnie najważniejsza jest etyka, morale i podejście do zawodu. Skończyło się tylko na karach finansowych, bo wcześniej piłkarze nigdy mnie nie zawiedli, świecili przykładem podczas treningów oraz meczów. Zawsze byli gotowi do poświęceń, dlatego zasłużyli na ostatnią szansę. To nie jest żółta kartka. Każde kolejne wykroczenie będzie oznaczało koniec współpracy. W całym zamieszaniu ważne było wsparcie zawodników, którzy nie brali udziału w imprezie. Mówili, że koledzy zasłużyli na drugą szansę – dodał selekcjoner.
W całej sytuacji budujące jest to, o czym wspomniał trener. Pozostali zawodnicy nie odwrócili się od winowajców tylko starali się przekonać Nawałkę do pozostawienia ich w kadrze i zaufania im. Pokazuje to dobitnie, że w kadrze pomimo różnych sytuacji istnieje jedność i wspólnota, która gotowa jest stanąć za sobą murem.
W mojej opinii selekcjoner podjął najlepszą z możliwych decyzji w zaistniałej sytuacji. Kary finansowe i danie ostatniej szansy są najrozsądniejszymi rozwiązaniami, które powinny postawić zawodników do pionu i dać im do zrozumienia, że kolejny raz takie zachowanie pociągnie za sobą wykluczenie z kadry na długi okres czasu. Pominięcie przy tych powołaniach kilku zawodników od razu wzbudziłoby ogromne podejrzenia w stosunku do nich, nawet gdyby nie byli oni zamieszani w całą sytuację, dodatkowo mogłoby to negatywnie odbić się na moralach drużyny i zniszczyć to, co było budowane w kadrze od dłuższego czasu. Sprawę należy uznać za zamkniętą i liczyć na to, że nasi zawodnicy w kolejnych spotkaniach będą grali w sposób do jakiego przyzwyczaili nas przez ostatnie mecze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz