W przepisach Fifa mamy jasno określone, że jakikolwiek, choćby najmniejszy manifest polityczny, niezależnie od jego formy jest podczas meczu całkowicie zabroniony. Biorąc to pod uwagę Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej nie wyraziła zgody, aby zawodnicy Szkocji oraz Anglii zagrali spotkanie z przypiętymi do koszulek symbolami pamięci o członkach brytyjskich sił zbrojnych. Obie drużyny zignorowały ten zakaz i w ostatnim bezpośrednim starciu gracze wybiegli na murawę z charakterystycznymi makami na strojach.
Dlaczego akurat maki ? Otóż Dla Anglików i Szkotów 11 listopada, gdy zagrali ze sobą na Wembley w eliminacjach do mistrzostw świata to dzień wyjątkowy - Dzień Pamięci o ofiarach I wojny światowej, w której żołnierze Imperium Brytyjskiego ponieśli ogromne straty. Czerwone maki stały się symbolem pamięci dzięki poematowi „Wśród Flandrii pól” autorstwa Kanadyjczyka Johna McCrae. Wiersz ten mówi o makach, które licznie wyrastają na grobach poległych pod Ypres żołnierzy, czego świadkiem był sam McCrae, służący wtedy w armii. Od 2010 roku władze i kluby Premier League zdecydowały się wkomponować symbol maków w stroje piłkarzy przy okazji kolejki przypadającej na Remembrance Sunday – drugiej niedzieli listopada, stanowiącej apogeum trwających kilka dni obchodów święta. Od tego czasu maki na stałe wpisały się w obraz angielskich stadionów w listopadzie. Kluby przy okazji Remembrance Sunday zapraszają na mecze brytyjskich weteranów. Okolicznościowe stroje przygotowane na tę okazję oddawane są następnie na licytacje. Dochód przeznaczany jest na Królewski Legion Brytyjski, organizację charytatywną która wspiera weteranów i inwalidów wojennych.
Głos w sprawie zabrała premier Theresa May, która skrytykowała FIFA za, jak powiedziała, "absolutnie skandaliczną" decyzję. I dodała, że piłkarze obu reprezentacji chcieliby oddać cześć tym, którzy walczyli kiedyś o wolność. Również przedstawiciele obu drużyn wypowiedzieli się na ten temat, podkreślając że cała sprawa naprawdę ma dla nich znaczenie. – To symbol ważnej części naszej historii i tradycji. Maki reprezentują to, czym jesteśmy jako naród. Dziś możemy cieszyć się wolnością słowa i głoszenia manifestu, jesteśmy to winni tym, którzy zginęli w obu wojnach – powiedział na konferencji prasowej Gareth Southgate. Wtórował mu w tym kapitan Szkotów, Darren Fletcher. – Wszyscy chcemy założyć opaski na znak szacunku.
Widzimy dokładnie, że Wyspiarze mieli pełną świadomość wykroczenia, które popełniają i jednocześnie ewentualnych konsekwencji, które poniosą za ten czyn.
Najprawdopodobniej obie drużyny spotka kara finansowa, ale nie można też wykluczyć, że FIFA posunie się nawet do odebrania punktów w eliminacjach. Byłby to bolesny cios zwłaszcza dla Szkotów, którzy już teraz nie znajdują się w dobrym położeniu (cztery punkty po czterech meczach i przedostatnia lokata w tabeli), a w razie kolejnej straty bliżej mogłoby być im do zamykającej stawki Malty, niż na przykład Litwy lub Słowacji. Brytyjska federacja piłkarska będzie miała też oczywiście możliwość odwołania się od ewentualnej kary do Komisji FIFA, a następnie do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz