Po dłuższej przerwie, powracam do pisania na blogu i zamieszczania interesujących postów, które mam nadzieję będą przyjemne w czytaniu i pozwolą wam na poszerzenie swojej wiedzy na temat sportu i oczywiście głównie piłki nożnej.
Powracamy z czymś co sprawia mi dużą przyjemność, szczególnie ze względu na to, że jako fan serii Football Manager okres między styczniem i lutym uwielbiam najbardziej, ponieważ pozwalał on na zakontraktowanie zawodników najwyższej klasy za śmiesznie małe pieniądze. Oczywiście przy takich transakcjach należy pamiętać, że zawodnikom, którym za 6 miesięcy kończą się kontrakty kluby przy podpisywaniu umów płacą spore kwoty za samo podpisanie umowy jak i wysokie gaże menadżerskie. Jednakże drużyny nie wychodzą na tym stratne, gdyż zaoszczędzają wiele milionów na kwotach które musieliby zapłacić za wytransferowanie piłkarza z kontraktem obowiązującym więcej niż wspomniane wcześniej 6 miesięcy. Bardzo dobrym przykładem może być dobrze nam wszystkim znany przypadek Roberta Lewandowskiego za którego Bayern nie zapłacił Dortmundowi ani jednego Euro, tymczasem sam zawodnik jedynie za podpisanie umowy dostał podobno 12 milionów euro Dobitnie pokazuje to opłacalność takich transakcji, gdyż w momencie gdy obecny kapitan kadry narodowej podpisywał umowę z Bayernem był wart około 40 milinów euro.
