wtorek, 3 marca 2015

Przeobrażenie Olympique Lyon

Jeszcze kilka lat temu, Lyon kupował zawodników za wielkie sumy ( Lisandro Lopez - 24 mln. euro, Yoann Gourcuff - 22 mln. euro ), wiele gwiazdorskich kontraktów i regularna gra w Lidze Mistrzów pozwoliły temu klubowi na kilkuletnia pełną dominację Ligue 1.  Tamte czasy się skończyły, gdyż kryzys zawitał także do Olympique,  który nie posiada obecnie funduszy na wielkie transfery. Oczywiście nie jest to dobra sytuacja dla klubu, jednak można znaleźć w tym duży pozytyw. Proces przemiany rozpoczął trener Remi Garde, który  miał za zadanie wprowadzać do zespołu wychowanków,mających w niedalekiej przyszłości stanowić o nowej potędze Olympique. Obecnie zadanie to jest kontynuowane z ogromnym powodzeniem przez  Huberta Fourniera. Przybliżmy sytuacje, która od ostatnich paru lat ma miejsce w ekipie z Lyonu.






Większość z nas pamięta jeszcze, jak emocjonowało się  meczami Lyonu z największymi europejskimi potęgami w meczach Ligi Mistrzów, w której po raz ostatni Francuzi zagrali w 2001/2012roku, gdy odpadli w 1/8 finału z ówczesną rewelacją Apoelem Nikozja. Od tego czasu klub musiał zacząć zaciskać pasa, gdyż kolejne braki awansu do tych elitarnych rozgrywek skutkowały znacznym obniżeniem wpływów oraz całorocznego budżetu. Zaczęła się wyprzedaż zawodników, z najwyższymi kontraktami oraz tych, na których klub może zarobić.
Aby pokazać drogę Lyonu przez ostatni lata spójrzmy na historię transferów, które miały miejsce w tym klubie przez ostatnie lata :


Sezon 2009/2010

Chyba najbardziej obfitujący w tak duże transfery sezon. Oczywiście z klubu odszedł Karim Benzema za 35 mln euro, jednak do klubu przyszło wielu zawodników, którzy stanowili w kolejnych latach o sile tego zespołu. Pieniądze uzyskane na transferach z klubu w praktyce zostały dobrze wykorzystane i klub do końca sezonu bił się o mistrzostwo z Marsyllią, której ostatecznie musiał uznać wyższość, jednak nagrodą pocieszenia miały być własnie występy w Lidze Mistrzów.


Sezon 2010/2011

Na samej górze figuruje Gourcuff, który przeszedł do klubu za 22 mln euro, co jest drugim najwyższym transferem w hisotrii klubu, a jednocześnie pewnego rodzaju symbolem, który zakończył erę zwycięstw i dominacji francuskiej piłki przez Lyon. Zespół zakończył ten sezon na 3 pozycji za Lille i Marsyllią i był zmuszony grać w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Było widać znaczny spadek formy wielu zawodników a hitowy transfer Gourcuffa nie do końca wydawał się strzałem w dziesiątkę, jedynym pocieszeniem była gra w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Realem Madryt, który okazał się za mocną drużyną dla Olympique


W kolejnych latach klub przeprowadził sporo wielomilionowych transferów, jednak były to sprzedaże, a nie jak w poprzednich latach kupna, tak jak chociażby w sezonie 2011/2012

Pozornie z klubu odeszło tylko dwóch czołowych zawodników, jednakże jak się szybko okazało bez nich gra Lyonu straciła wiele na jakości, co ukazywała tabela na koniec tego sezonu, na której Lyon uplasował sie na 4 miejscu bez szans na grę w LM, dzięki której klub miał spokojne finanse. Oczywiście nie mała w tym zasługa dobrze wszystkim znanych szejków, którzy wykupili PSG i zaczęli wpompowywać ogromne pieniądze w ten klub, odbierając czołowe miejsce tak zasłużonemu klubowi dla francuskiego sportu jakim jest Olympique.

Klub po tym sezonie zaczął patrzeć na każdy wydawany grosz, zaczęło się zaciskanie pasa i kolejna wyprzedaż zawodników, którzy stanowili o sile drużyny przez ostatnie lata

Największą stratą była sprzedaż Llorisa. Klub do tej pory nie potrafi w odpowiedni sposób zastąpić tego wspaniałego zawodnika, który obecnie bryluje na boiskach Premier League. Zawodników którzy zostali sprzedani było wielu, a jak z transferami do klubu ?

Jak widać ubytki ogromne, a przyszło tylko 3 zawodników, którzy nie byli w stanie wypełnić wszystkich luk. Jednakże zakończył sezon na 3 miejscu oraz wygrał  Puchar Francji, co wydawało się maksymalnym wynikiem jaki ten zespół może osiągnąć w takim składzie. Lyon otrzymał prawo do grania w eliminacjach Ligi Mistrzów, co wydawało sie ogromna szansą dla klubu, aby wrócić na właściwe tory. Niestety nie została ona wykorzystana, gdyż klub przegrał dwumecz z Realem Sociedad aż 0:4, co skazywało francuzów do grania w rozgrywkach pocieszenia, jakimi był nazywany Puchar Uefa a obecnie Liga Europejska.

Podczas wspomnianego już seoznu 2013/ 2014 w klubie po raz kolejny doszło do sporej wyprzedaży

Jednocześnie zakupy nie powalały, wręcz przeciwnie. Fani Lyonu byli w coraz gorszych nastrojach a 5 miejsce, które klub zajął na koniec sezonu pokazywało, że polityka klubu i ruchy kadrowe mogą doprowadzić do tego, że Olympique stanie się średniakiem ligi, który nie będzie liczyć się na arenie międzynarodowej.

I finalnie dotarliśmy do obecnego sezonu. Zespół w lipcu zeszłego roku objął Hubert Fournier, co okazało się prawdziwym strzałem w dziesiątkę.  Do klubu przyszedł doświadczony  Christophe Jallet, dla którego zabrakło miejsca w PSG oraz młody Lindsay Rose. Odeszli natomiast i to bez kwoty odstępnego Gomis i Briand. Nowy trener kontynuując politykę swojego poprzednika sukcesywnie wprowadzał do drużyny młodych zawodników, będących wychowankami klubu. Te kilka lat słabszych występów być może było koniecznością, ale jeśli szukalibyśmy pozytywów w tej calej sytuacji, to  Lyon ma obecnie jeden z najmłodszych składów w lidze, zawodników, którzy mogą się stale rozwijać i oczywiście w końcu maja wyniki jakich oczekują. Przypomnijmy że Lyon jest obecnie drugi w tabeli, jednak rozegrał 1 mecz mniej od wyprzedzającego go PSG. Zespół gra piłkę przyjemną do oglądania i jeśli utrzyma obecną formę pokaże bogaczom z Paryża, że w piłce nie liczą się tylko pieniądze ale i serce do walki i jedność w drużynie. Kończąc ten przedstawie wam tylko najbardziej znaczących zawodników Lyonu w obecnym sezonie
Widać tu dokładnie to o czym wspomniałem, tylko jeden zawodnik z wyżej przedstawionych ma więcej niż 25 lat i jest to wspominany już w tym artykule Gourcouff, który bardzo prawdopodobne że po tym sezonie odejdzie, co pozwoli klubowi zaoszczędzić wiele pieniędzy, które będą mogły być spożytkowane na pensje nowych, lepszych zawodników. Miejmy tylko nadzieję, że jesli uda im sie awansować do Ligi Mistrzów, pieniądze które otrzymają zostaną wydane w odpowiedni sposób i już za rok lub dwa lata będziemy mogli podziwiać poczynania Lyonu w fazie pucharowej tych elitarnych rozgrywek.

Przypominam o możliwości polubienia mojego bloga na facebooku i bycia na bieżąco ze wszystkim co dzieje się na blogu :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz