czwartek, 11 kwietnia 2013

Ekstraklasa +7, czyli wyższy poziom polskiej Premier Ligi

Jeszcze w grudniu reforma ekstraklasy, przez prezesa Bońka, została skomentowana w formie żartu.Wiele klubów, było temu przeciwnych. Jednak Rada Nadzorcza Ekstraklasy SA przegłosowała projekt reformy rozgrywek ligowych. Jej głównym założeniem jest 7 meczy więcej w ciągu sezonu, a także podzielenie zespołu po 30 kolejkach na grupę mistrzowską i grupę walczącą o utrzymanie. Wejdzie ona w życie już od przyszłego sezonu.



Zmiany, zmiany, zmiany


Zasadnicza część sezonu trwała będzie tyle ile dotychczas, czyli 30 kolejek. Po tych kolejkach 8 najlepszych zespołów ląduje w grupie mistrzowskiej, walczącej o puchary, natomiast pozostałe drużyny będą grały w grupie walczącej o utrzymanie. Dotychczasowy dorobek punktowy drużyn, zostanie dzielony na pół i zaokrąglany do góry. Zespoły z pozycji 1-4 i 9-12 cztery mecze, będą rozgrywać jako gospodarze,natomiast trzykrotnie będą udawać się na wyjazdy. W przypadku pozostałych, stosunek, będzie dokładnie odwrotny.  Runda finałowa, będzie trwała ponad miesiąc, a cały sezon, z przerwami będzie trwał 11 miesięcy. Równie ważne, jest skrócenie przerw pomiędzy rundami. Dotychczas piłkarze, grający w ekstraklasie, odpoczywają aż 170 dni ( 80 latem i 90 zimą ). Po reformie, będzie to 60 dni zimą i 45 latem.


Efekty reformy


Dzięki temu, że liczba meczy zostanie zwiększona, zbliżymy się ilością meczy do najlepszych lig
europejskich. Obecnie rodzimi zawodnicy, w ciągu sezonu rozgrywają około 40 meczów o stawkę, jeśli ich drużyna gra do końca w pucharze polski, ewentualnie eliminacjach do europejskich lig.
Większa ilość meczy, to więcej szans, dla graczy na zdobycie doświadczenia i przyzwyczajenia się do standardów najlepszych lig w europie. Kolejnym efektem, ma być uatrakcyjnienie rozgrywek.
Większa ilość meczy najlepszych drużyn, większe emocje, do samego końca rozgrywek. Ważne jest też to, że żaden trener, nie będzie mógł powiedzieć po 18 - 20 kolejkach, że jego zespół jest pewien utrzymania, oznacza to, że każdego czeka walka do ostatniej kolejki.
Pozytywnym skutkiem reformy, jest także to, że drużyny, które zakwalifikują się do kwalifikacji europejskich rozgrywek, wejdą, będąc w rytmie meczowym. W ostatnich latach, było to sporym problemem i utrudnieniem dla trenerów, a także świetną formą wymówki. Teraz nie będzie już takich tłumaczeń.
Na pewno na reformie, dużo zyskają drużyny najlepsze pokroju Lecha, Legii. Dla nich oznacza to zyski z biletów, wysokie frekwencje na stadionach. Słabsze kluby, które nie dostaną się do grupy mistrzowskiej, nie zyskają nic, a nawet stracą. Mecze w dole tabeli ekstraklasy, z mało atrakcyjnymi przeciwnikami kojarzą nam się z wieloma pustymi miejscami na stadionach, co nie przyniesie zysków.


Przeciwnicy

Przeciwko tej reformie oficjalnie są : Lechia Gdańsk, Zagłębie, Jagiellonia, Polonia, Górnik Zabrze. Przedstawiciele tych klubów, że 7 - osobowa rada nadzorcza nie powinna podejmować decyzji, za wszystkie 16 klubów, szczególnie, gdy wiadomo że wiele z nich jest temu przeciwnych. Zostało zapowiedziane, że jeśli włodarze ligi nie wycofają się z tego pomysłu, część klubów, będzie robić wszystko, by odwołać władze spółki.

Reforma jeszcze nie weszła w życie, a już wywołuje wiele kontrowersji. Jesteśmy ciekawi jak rozwinie się ta sytuacja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz